Zagadki

Shae

Administrator

Dołączył: 2015-08-23

Liczba postów: 25

Na początku była gametogeneza

Jestem administratorem i mam dostęp do wszystkiego od razu, więc nie muszę się witać.

ALE MOGĘ.

Lubię zagadki. Lubię kryminały. Lubię banany, nektarynki i truskawki, ale nie przepadam za arbuzami, bo są strasznie wodniste.
Gram w gry zamiast robić w życiu coś wartościowego. Studiuję. Biotechnologię, ale oblewam wszystkie przedmioty, które mają w nazwie 'bio' lub 'zoo'.

Mam 22 lata, mieszkam w mieszkaniu półosobowym we dwie osoby (w zimę przynajmniej jest ciepło), mam bardzo ładny widok z okien. Nigdy nie myję naczyń, nie sprzątam, ale za to umiem robić rzeczy śrubokrętem i klejem.
Nie mam zwierząt w domu, ale na parapecie mam KOKON Z TAJEMNICZYM STWORZENIEM. (to może być motyl) (to może też nie być motyl) (jestem biologiem)

Znam na pamięć całe Bohemian Rhapsody, łącznie z 'tyn-dyn dyn dyn dyryry'.

Moim patronusem jest praptak.

Witajcie.

(lubię nawiasy)

Ksawery

Użytkownik

Dołączył: 2015-08-26

Liczba postów: 21

Odp: Na początku była gametogeneza

Te nawiasy to tak lubisz, że używasz ich nawet na fejsie.

Jakie kryminały lubisz? Jakie polecasz? Czytałaś Jo Nesbo? Czytałaś Camillę Lackberg?
W jakie gry grasz najchętniej? (oprócz lola)

Ten kokon to może być twoja życiowa szansa. Odizoluj z niego jądra komórkowe i stwórz lekarstwo na raka, albo szczepionkę na AIDS. Nie mam pojęcia jak, to ty tu jesteś biologiem. Albo wyhoduj z tego kuroliszka.

Is this the real life?

Shae

Administrator

Dołączył: 2015-08-23

Liczba postów: 25

Odp: Na początku była gametogeneza

W gry gram - Rappelza, po latach niegrania. LoLa ostatnio nie, wystarczy na jakiś czas, tak ze trzy tygodnie jeszcze. HoMM3 zawsze.
The Sims 3 jak nikt nie patrzy. Dużo innych. Dużo.

Kryminały - coś Agathy Christie, chociaż szczerze za nią nie przepadam (ale było wiele zagadek na niej opartych). Kiedyś jakaś seria Danse Macabre, ale tego nie polecam, nie. Ostatnio przyszło mi czytać lesbijskie kryminały (coś okropnego, ale przynajmniej jest pattern - przynajmniej jedna z głównych bohaterek musi mieć imię normalnie uznawane za męskie lub dziwne, jak Hunter).
Szczerze mówiąc, wolę z kryminałów filmy, a jeśli chodzi o książki to raczej czytam... cośtam czytam. Nie zamykam się w gatunkach.

W ogóle, nie lubię ograniczeń. Gatunek książkowy, muzyczny, wiek, płeć, orientacja.

Lackberg mam cały czas na liście 'kiedyś'.

Ten kokon to moja życiowa szansa na obserwację wykluwającego się motyla, tyle się znasz.
Ale chyba cokolwiek tam jest - zdechło.

Is this just fantasy?